Agencja ACCESS z Łodzi - czy ktoś zna???

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1323
do angli wiedzie normalnie na dowód nie trzeba mieć paszportu..ale niech sobie wyrobi bo jak home offisa bedzie załatwiać musi wysłać swój jeden dokumen i lepij żeby drugi mniała przysobie bo dopiero po miesiącu home offis odsyła dokumenty ....
z paszportem jest tak nie musi go miec ale lepiej zeby byl bo przy zalatwianiu home ofice musi wyslac jeden orginalny dokument paszport lub dowod a jak bedzie miala 1 dokument to zostanie bez niczego a tak to bedzie miala chociaz dowod.Nie namawiam cie ale moze dobrze by bylo jakbys w srode pojechala i juz bysmy chociaz wiedzialay z tym dowodem pini anny sikory czy on to on czy ktos inny czy jakos tak....
nio tak jak ja wtedy wziełam tylko parszport do angli ...to była głupota z mojej strony że jeden dokument miałam za granicą...hehe
no bo ty to wiesz..... tak wiec podsumowujac NASZA RADA: bierzcie ze soba 2 dokumenty + ksero paszportu..... na a noz widelec.....
kiełbasa też ważna jest :):)
kielbasy moze nie bedzie!!!! wiec nie placz!
i tez tak zrobie z dokumentami. zabiore zupki chinske :-).moze z glodu nie umre :-))))
karola odezwala sie wrzesniowa kolezanka ? :-)
nie jeszcze nie ale myślę że za dwa tygodnie wiecej sie juz dowiemy czegoś...nio juz przed samym wyjazde napiszmy ci co warto zabrać do angli ale napewno kiłbase :):):)
ty karol ty to bys tylko o kielbasie myslala, a sa jeszcz eprzeciez hamburgery hehehehe ty madralo wiesz ze jak nie pojedziemy to masz przesrane u mnie hehehe i zadnej kielbasy nie bedzie!!!!a i grzybow w occie tez nie bedzie wiec lepiej sie staraj zebysmy pojechali wszyscy!!!
Kto ci powiedział że nie pojedzmy ...pokarz palcem to stukne ta osobe za gadanie bzdur ..jak ja mówię ze jedzmy to jedzmy bez gadania po to wpłacilismy 700zł cieżko zarobione w Angli...nio nie ma że nie pojedzmy i nie ma że nie będzie kiełbachy ani grzybków..Wszytko będzie okej...jak ja mówię to tak jest ..:):)
o tam stoi... widzisz ja??? jeszcze nie?? to chyba do okulisty musze cie wyslav hehehe nie tak na powaznie to musimy jechac, bo ja tu juz nie chce byc.... Pomysl sobie Anglia menchester albo leeds i zakupy w super sklepach i ten obzydliwy chleb tostowy z ta dobra szynka... och czemu juz nie jest grudzien???
na temat chleba się nie wypowiadam bo cały czas czuje ta wate w buzi ... ale te pączki palce lizać..hm a kebbaby za 5 funtów ..to sie nazywa kebeb a nie te gówno co u nas przedają...a te ciuszki orginalne po 3 funciki kurde jedzmy już ..ja już jedna nogą stoję na tej pięknej wyspie...
ha to tylko marzenia ale wiesz cojuz sie nie moge doczekac.... zobaczymy moze pojedziemy hihihih
a ja dopiero styczen :-( , a juz zyje tym wyjazdem
nio my troszke szybcjej od ciebie ..najważniejsze żeby doszło do tego wyjazdu..a wogóle to dojdzie napwno trzeba byc dobej myśli...
ty gruba wez przeczytaj tam troche wyzej napisal gosc....... z kropkami tego nie widzialam nie wiem czemu??
nio tez nie widziłam ..
gościu ...... .... ... powiedz nam cos więcej jak twoji znajomi juz pojechali ..masz z nimi kontakt ?? wiemy że do angli sie płaci tylko 700 zł ani grosza więcej daj nam nowe informcje ..kiedy wyjechali??jakie warunki mieszakniowe mają??itp...
Przeczytalam uwaznie wszystkie posty - ale niewiem czy ktos z was zadzwonil do tej agencji, zeby dowiedziec sie dokladnie gdzie (Leeds/Manchester) jest ta praca o ktorej byla mowa. Jak bede miala jakies dane o pracodawcy to dowiem sie czegos tutaj na miejscu. rnZ tego co ja przeczytalam, to narazie ludzie tylko podpisuja umowy z agencja, placa pieniadze i czekaja na wyjazd. rnMoje pytania:rn1.Jak dlugo istnieje ta agencja i ile ludzi juz wyslali do pracy? rn2.Jak agencja zna pracodawce gdzie ludzi ma wysylac, (bo mowa tylko o jednym miejscu) to powinna miec wszystkie dane tego pracodawcy - prosze mi je podac. rn3.W jaki sposob agencja moze wiedziec, ze dany pracodawca potrzebuje ludzi np w Listopadzie, Styczniu? (Bo jak tak, to dzis mozna miec juz dokladna date wyjazdu) rn4.Jak ktos zaproponuje ze sam przyjedzie do UK (wlasnymi srodkami) czy agencja sie na to zgodzi? i ile sie wtedy placi?rnJa zdaje sobie sprawe z tego, ze kazdy jest napalony tym wyjazdem i przyszloscia w UK itd i naprawde nie chce was odniechecac od tego - ale jak na dzien dzisiejszy to nic wiecej nie wiemy. Tylko tyle, ze wyjazd 'ma' byc.
ja wiem czemu nie widziałyśmy bo zamiast wpisywac od konca to wpisał sie dzis ale w środeczku i my mamy szukać och...
sorki, ten post to ja napisalam - problem z kom nie moglam sie zalogowac.
poczytaj wszytskie posty dokładnie na półowe pytań masz odpowiedzi ...a nie cały cazs zadajesz te same durne pytania ..sorry że tak gadam ale już nas wkrzasz...
1 firma istnieje od niedawna ale to w sumie nie ma znaczenia czy od roku od dwoch czy od miesiaca
2. juz wiemy ze firma jest oki i ze juz z tej firmy wyjechala grupa
3.nie chodzi o to czy jestesmy napalone czy nie tylko ze my ja i minka juz bylysmy w anglii i chcemy tam jechac i ponownie i wydaje mi sie ze juz i tak duzo onformacji mamy numeru do pracodawcy napewno nie dostaniemy
4.nie tylko na tym forum jest o accessie mozna poczytac tez tam i troche sie dowiedziec
5. trzeba ktorejs agencji w koncu zaufac bo jakbysmy mily tak wszystkich sprawdzac i nikomu nie ufac to bysmy sie zestarzaly tutaj szukajac idealnej agencjii posrednictwa pracy i i tak bysmy nie znalazly.
minka,co ta terri sie wtraca ciagle? te pytania juz sa nudne jej.nie odpowiadajcie jej w ogole.ta sprawa jej nie dotyczy a sie wtraca. niech siedzi tam w tej anglii izajmie sie swoim zyciem a nie zniecheca ludzi do wyjazdu.
Moje posty sa tylko dlatego, ze ja wole 10 razy sie zapytac i sprawdzic, zeby byc pewna i wtedy wszystko jest jasne. Ale ja piszesz, ze wszystko gra i jestescie pewne ze bedzie dobrze, i wyjazd bedzie na czas, to tylko zostaje pare tygodni do poczekania (Listopad juz blizko) i do zobaczenia w UK.
Karola jak wroce z pracy to pogadamy na gg. terri przestan nas denerwowac.
terri
nie chce byc nie mila ale to nie ty jedziesz tylko my jesli oszukaja to nie ciebie tylko nas i to my bedziemy mialy problemik a nie ty.... jestesmy dobrej mysli i nastawiamy sie ze wszystko bedzie oki
sakura,
przestane sie wtracac, ale ja od samego poczatku, to tylko chcialam pomoz cos tutaj sie dowiedziec o tej pracy na miejscu. Ja nikogo nie zniechecam do wyjazdu, tylko po prostu chcialam pomoz i cos zrobic - ale teraz widze, ze czywiscie nikt tego nie potrzebowal. To juz bedzie ostatni raz kiedy komus reke podam.
KURCZE W PRACY SIADAJA NAM KOMPUTERY,NIE WIEM CO SIE DZIEJE.
KORZYSTAM JUZ ZE WSZYSTKICH KOMP.ABY SLEDZIC CO SIE DZIEJE NA FORUM .
nio właśnie terri zabardzo cię ta sprwa nie dotyczy ...nawet nie masz w tym żadnego interesu a swomi pyaniami zniechencasz ludzi do wyjazdu..my sobie poradzmy napewno bez ciebie.Jestes w Angli to się dobrze że juz sie ci udało tam wyjechać! nam tez się uda nie tak to inaczej...
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1323

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa