Witam wszystkich.
Ja zawarłem umowę z firmą Access w sierpniu i mnie powiedzieli tak samo jak było napisane w powyższych wypowiedziach tj. o autokarze, o końcu listopada-początku grudnia, itp. Rozmowy telefoniczne przeprowadzałem z gościem, który konkretnie i bez większego zastanowienia odpowiadał mi na wszystkie pytania. Z nim też się umówiłem na podpisanie umowy, lecz jak zajechałem na miejsce to była tam tylko pani Anna Sikorska. Prawdę mówiąc zanim cokolwiek się zapytałem od razu dostałem umowę do przeczytania i w międzyczasie ta pani zaczęła wpisywać dane z dokumentów, które jej podałem. Na pytania niby odpowiadała ale miałem wrażenie, że tam zajmuje się tylko formalnościami a nie udzielaniem informacji, tj. mało którą informację można było uznać za pewną.
W rozmowie telefonicznej z panem z tej firmy dowiedziałem się, że będziemy mieszkać w domkach wynajmowanych z agencji nieruchomości przez brytyjski "Access". Na dole ma być salon z telewizorem, kuchnia lub aneks kuchenny a na górze dwa lub trzy pokoje sypialne dwuosobowe. Osobno ma być łazienka i ubikacja lecz nie pamiętam czy na górze czy na dole.
Jeżeli chodzi o oszustwo, to raczej małoprawdopodobne. Lecz gdyby jakimś cudem do tego doszło to nie wróżyłbym ludziom z tej firmy spokojnego życia, tymbardziej że już dużo osób podpisało tą umowę, a przecież w grupie siła :)
Tak czy siak ja jestem póki co spokojny.