Przede wszystkim finanse. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie (chyba niewiele), żeby twierdzić, że to jest
całkowicie wykonalne równocześnie studiować na full time i pracować na full time. Praca na ft to jest nawet do 40 godzin tygodniowo i o ile rzeczywiście, zajęć na uczelni w UK jest mniej niż w Polsce, to jednak w UK wynika to z nieco innej struktury. Tu Cię nie uczą, tu uczysz się sam. Jest masa pracy samodzielnej, prac pisemnych, zadań, ślęczenia w bibliotece i czytania. O ile nie studiujesz na odpowiedniku polskiej Wyższej Szkoły Machania Widłami na kierunku Zarządzanie Polem Namiotowym to nie ma takiej opcji, żeby pracować i uczyć się na ft. Niektórzy mają czasem problem z pogodzeniem pracy na part time (o ile ją znajdziesz), ale to już głównie zależy od organizacji czasowej. I od kierunku też.
Dwa, na stronie jest coś takiego:
Cytat:
Studia Undegraduate (I stopnia - 3 lata) kończy się z tytułem:
* BA - (Bachelor of Arts) - Licencjat w kierunku artystycznym lub humanistycznym, biznesowym;
* BSc (Bachelor of Science) - Licencjat w kierunku ścisłym.
Studia Postgraduate (II stopnia - 1-2 lata) kończy się z tytułem:
* MA - (Master of Arts) - Magister w kierunku artystycznym, humanistycznym, biznesowym;
* MSc (Master of Science) - Magister w kierunku ścisłym.
Bardzo ciekawe, ja akurat jestem na 4letnim
MA undergraduate. Jest wiele innych opcji niż te turaj.
Cytat:
Wszystkie z powyższych dyplomów są honorowane na całym świecie, w tym także w Polsce.
Podobnie jeśli chodzi o uprawnienia np. lekarza, psychologa,architekta czy prawnika. Obowiązują one zgodnie z zasadami krajów Unii Europejskiej.
To też nie jest prawda, bo jeśli robisz prawo szkockie czy angielskie, nie zostaniesz tak ot, zatrudniony w Polsce. Z zawodem psychologa też jest różnie.
To tylko niektóre informacje, nie mam zamiaru redagować i prostować ich strony. Chciałam tylko, żebyście zauważyli, że nie wszystko to, co podają Wam na tacy genialne firmy jest prawdziwe, a pomoc kompetentna.
edytowany przez oliwkowa-oliwka: 14 lis 2011