Ja zrezygnowałam bez problemu. Miesieczny okres wypowiedzenia. Powiedziano mi, ze to szkoła rozlicza się z bankiem. Po 3 miesiącach zadzwoniła Pani z banku, ze skierowano mnie do firmy windykacyjnej za niepłacenie rat. Zadzwoniłam do Gliwickiej szkoły SPeak Up i pani przysłała mi rozliczenie umowy. Dopiero teraz zauważyłam, że kwote 2590zl (cena kursu) rozpisali na 4 poziomy. Tylko 2 pierwsze poziomy są płatne a dwa pozostałe za 0zł. CHodzi o to, ze poziom rozpisany jest na czas np. od 30 listopada do 28 grudnia itd.. chodziłam tylko 2 miesiące, ze za kurs muszę zapłacić 1700zł, bo wliczono tez miesiąc wypowiedzenia. Chyba nie mogę z tym iść do sądu, bo podpisałam sama taką umowę., Nauczka, zeby czytać co sie podpisuje.. ale przyznam szczerze, ze ta rozpisaka na daty i poziomy nie jest na tyl czytelna i rozumiała, zeby podczas podpisywania umowy wziąć to pod uwagę. Płacimy za kurs miesięcznie, więc wymagamy, zeby za czas kiedy nie chodzimy do szkoły ( od momentu rezygnacji) oddano nam pieniądze.. a tu taki mały psikus..drobna rozpiska w umowie... i jesteśmy w czarnej d..
Zauważyłam ,że konsultankta pomyliła sie w umowie i w definicji kursu napisała poziom 9,10,11,12 zamiast 10,11,12,13. Poprawiła to ręcznie, ale w ich regulaminie jest napisane"
Wszelkie zmiany Umowy wymagają formy pisemnego aneksu podpisanego przez obie strony pod rygorem nieważności. Poprawki i skreślenia na druku Umowy nie zastępują formy aneksu"
To jedynie na to mogę się powołać, bo nasza umowa jest nieważna i CHYBA mogę się domagać zwrotu pieniędzy za cały kurs... skonsultuję to z prawnikiem.
Pozdrawiam,
M.