nowa zelandia 2

Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 658
hi all. upały mnie dobijają. Czego to się człowiek tu nie dowie. Skaner negatywó... nawet nie wiedziałem że takie coś istnieje... no ale ja rozumkiem nie grzesze. Co do zdjęć, Kasiulku, Ty cmentarze fotografujesz?? Wiesz, bo to że tak powiem moje klimaty takie , no mniejsza o to, ale przyznam, ze moja szczęka pukicoprawdziwa opadła jakem se to przeczytał. moze jeszcze napisz, jaki mjuzik słuchsz.. hehe... też mmnie naszło ostatnio coby Żydowski cmentarz obfotografować, bawiłem się tam jako dziecko, i zastanawia mnie, czy tak sobie można robić zdjęcia na ichnim cmentarzu, w końcu może to jakieś świętokradztwo czy jak?? I jeszcze w kwestii relaksów. Pracuje u nas taki technik z bezmózgowiem, coto jeszcze chyba 2 lata temu nosił w zimie relaksy. Takie srebrne. no bomba. WIem, bo sam miałem. Pozdrawiam serdecznie.
a stronka maciusia is the best. Ciągle coś tam wynajduje... ech ;(
Owszem lubie cmentarze tylko tu to ciezko znalezc taki z tym czyms. Grom to takie typowo parafialne czyli takie o wlasnie:
http://www.linuxbuilders.net/cashoob/photo/openhome.jpg (pomysl moj, wykonanie Irka ;) tablica znaleziona an cmentarzu oryginalnie, po zrobieniu zdjecia powedrowala na chodnik aby nie profanowac juz wiecej)
http://www.linuxbuilders.net/cashoob/photo/groby.jpg (troche wiekszy cmentarz parafialny ale nadl to nie moje klimaty)
Profanacja byloby grobow niszczenie, ja cmentarze, duchy i duszyczki szanuje wiec jak na razie wszelkie moje wyprawy na cmetarze odbywaly sie bezproblemowo. Mam nawet zlaiczonych kilak nocnych wypraw bo jak moja babcia mawiala: martwy ci nic nie zrobi, to zywych sie boj, a zywy zly boi sie martwych bo jest zly... Cos w tym jest a Wszystkich Swietych wieczorkiem na Srebrzysku w Gdansku zawsze milo wspomninam, dzieki dobroci brata i jego zapedom do kamery mam nawet nagrany wieczor Wszystkich Sw tamze.
Jesli masz obawy czy to swietokradztwo czy nie to poszukaj ichniego cmentarka czy jak tam sie ta funkcja poprawnie nazywa i grzecznie wyjasnij i popros o zgode. Jak nie jestem pewna czy cos moge fotografowac to ide sie pytac. jak czlek grzeczny to zawsze pozwalaja.
Na zdjeciach sprzed lat 18 po dokladnej analizie okazuje sie ze byly to wlasnie srebrne relaksy ;) NIe sadzilam ze ktos jeszcze je ma i w nich chodzi :) To by bylo warte zdjecia ;)
Sa specjalne skanery do skanowania tylko klisz i sa tez skanery z przystawka. Wiadomo - im lepszejszy skaner tym lepsze skany. Jak na razie mamy popierdolke, po sprzedazy domu, ktora nastapi niedlugo, maz na swoje urodziny dostanie wypasny skaner.
Jak ladnie mozna zeskanowac zdjecia z kliszy dobrym skanerem mozna zobaczyc na stronce znajomej mojego meza tutaj:
http://photogonia.polas.net/photogonia/index.php?page=black%20and%20white/street
Az sie wierzyc nie chce ze to skany a nie zrucone cyfrowki, no ale artyzm jest artyzm. Ja tam sie rumienie ze swoimi zdjeciami przy takich fotach.
Maciej ma pikne fotki, ja nawet nie probuje dojsc do tego poziomu. Zbyt slepowata jestem.
Muzyki jakiej slucham? Hehehe, no domysl sie :) Generalnie trawie kazda ale wole bardziej metal i rock, do tej pory nie moge odzalowac moich kaset Type O Negative i innych perelek ktore niestety zostaly wyrzucone przez moja mame... No coz.... Na szczescie mp3 gdzies sie walaja ;)
Pozdrawiam
Kasiool
Type O Negative?? No proszę Pani, ja mam chyba cała dyskografie chnią, przeróbka z MP3 ale z dużą rozdzielczością, wię są... "ładniutkie" ze się tak wyraze. A Fields Of The Nephilim albo z innej polki Violent work of art, albo... nonono... takie klimaty... Ja jeszcze słucham Radia Maryja, ale tylko "wybrane fragmenty"
Radio MAryja? :D Nie moj klimat :) Dead Can Dance to i owszem, nawet chory gregorianskie :)
Fotki poszly :) Prosze podziwiac ;)
Zaraz, zaraz !
Co poszly ? co poszły ?
Nie dostałem :-((

Człowiek ciężko odpoczywa a tu nic !
nie zglosiles zapotrzebowania :) wysle jak wroce z roboty :D
Zeby bylo mi weselej to dzis byl strajk w pracy. Myslicie sobie: na czym polega strajk w NZ? A na tym co zawsze - na nierobieniu niczego w celu wyludzenia kasy. Ale o ile jest to zrozumiale wsrod polskich lekarzy tutaj napawa mnie zgroza. Strajk taki ma na celu nagle zatrzymanie biznesu. No coz nic bardziej mylnego. Gdy nasi strajkowicze mieli festyn na mrozie za darmo (nikt nie placi za ten czas) to nasi oficjale czyscili pokoje. Nawet manager hotelu, bo rowny chlop. Strajk taki nie zatrzymuje biznesu tylko wyzyma doszczetnie ludzi zarzadzajacych, w tym przypadku superwisiorow. Nagle dostalam bande 30 ludzi ktorzy o czyszczeniu pokoi nie wiedza nic, ba wiekszosc to byly babki na szpilach az do nieba. Spodziewam sie wielu skarg dzis wieczorem i jutro rano na te pokoje, na szczescie mamy usprawiedliwienie... W panujacych warunkach i tak bylismy de best bo zakonczylismy na czas. W tej chwili posilam sie pierogami i chlebem czosnkowym bo jak zwykle nic nie zjadlam przez caly dzien... Ot, kolejny dzien pracy w Kiwilandzie.
szef się na mnie dziwnie patrzy, szef widział te zdjęcia przez ramię, bo jakoś drzwi nie zamknąłem. Paaanie, co Pan tam oglądasz... sam sobie ostatnio wirusów naściągał, mimo zabezpieczeń, no pytanie do Państwa, na jakich stronach wirusy walą drzwiami i konami?? A mnie cmentarza oglądać nie wolno. A wolno... hehehe, to lepsze jak moja muza... teraz czas na prace,
A jeszcze jedno, mnie strajk nieststy nie może objąć, ja mam nienormowany czas pracy... kurna. Festyn na mrozie, kasiulku, trza było całą ekipę na zbity ryj wywalić, albo do Polski na 3 miechy do roboty przysłać, odechciało by się kiwulandczykom strajków. Siedzieliby cicho, pracowali, i dziękowali Opatrzności (dowolnej) za dar życia w kiwilandzie. A Radio Maryja is the best. Mówisz nie Twój klimat? Posłuchaj Rozmów Niedokończonych, albo obejrzyj TVTRWAM, oni nawet Kaczorów przebijają z Furerkiem (jakkolwiek się to pisze) Giertychem.
Heheh bo cmentarz to zboczenie a prostytucja to natura :) Co zreszta pokazala NZ ostatnio. Okazalo sie ze pewna policjantka dorabiala sobie w agencji. Juz nie dorabia ale wyciagneli ze. No i coz, szumu bylo po czym stwierdzono ze czemu nie przeciez to legalny zawod :) I policjantka moze. Nie to zebym sie czepiala ale przedszkolanka, nauczycielka i katechetka tez bo to wolny zawod wolny kraj ;) Tak wiec widzisz Lamo, nie wolno cmentarzy, cmentarze sa fe.
Strajk dla mnie w tym kraju jest czyms smiesznym, nieporozumieniem wlasciwie. To samo zwiazki zawodowe. Jak chcieli mnie zwerbowac to im powiedzialam: jesli nie umiem siebie obronic to dupa jestem i zaden zwiazek mi nie pomoze. i mnie zostawili w spokoju. Jakbym mogla to 85-90 procent housekeeping'u bym wywalila. Niestety wywalic kogos tu to jest niestety nadal problem. Szefowej sie to udalo ale niezle sie gimnastykowala no i byla to zelazna baba. Niestety poszla sobie zostawiajac nas na pastwe losu...
Za Radio Maryja nie chwytam bo wszechogarniajacy katolicyzm byl jednym z powodow czemu wyjechalam z Polski. Nieszczesna, nie wiedzialam ze zamienilam katolicyzm na maoryzm i wyspiaryzm. Taka sama przewaga. Obecnie ogladam filmy z Chuckiem Norrisem i czytam romanse aby nie zwariowac doszczetnie :P
Nota bene - ja nie moge strajkowac jako ze jestem na salary i to ja mama ratowac firme w wypadku strajku. Nawet jesli naleze do zwiazku zaw. bycie na salary pwooduje ze musze pracowac a protestowac moge oficjalnie postawa a nie skandowaniem na festynie... Coz, jedynie postaje mi miec nadzieje ze jutro nie bede znowu strajkowac....
weekend pozno oraz tropik sprawia, ze spadam do domciu. Ale jedno ale. Takie na serio, jak rzadko tutaj. Tak serio serio. Kasiulku, z braku lepszego określenia, ujmę to tak "dziwna z was para". W takim sensie ... nie wiem jak to ująć, ale ze wszech miar pozytywnym. Nie mam czasu ani siły na wywody, ale znowu ujmę to w pewną przenośnię. Nie mam wielu przyjaciół, mam ich kilku. Tych kilku jest w klimacie podobnym do mojego, i z tego co czytam, i do waszego, a w zasadzie do cashoob-owego. Po co to piszę? Może poto, zebys wiedziała, że i tacy ludzie są na świecie. Nie koniecznie zawistni, niekoniecznie podli, choć niekoniecznie mili, sympatyczni i słodzący każdemu z byle powodu. To tyle
... jest 34 w pokoju .. ma to w d.. pie. spadam.
No wiecie co !!!
Co wam tak katolicyzm przeszkadza ? Ja ostatnio poszedłem w zaparte i przejechałem ścianę wschodnią (jakby nie było moim welocypedem).
Polecam Lamie jako najbardziej zróżnicowany kulturowo zakątek Polski chociaż mógłbyś bracie zemdleć z nadmiaru tlenu ;-)
Kasiul może mieć już trochę dość ;-)

Odwiedzałem cerkwie i pod wpływem wrażeń w monastyrze Jabłeczna napisałem nawet maila do Batiuszki (księdza prawosławnego znaczy się). Nie, nie On na takiego maila od innowiercy nie odpisze. To kościół jednak bardzo hermetyczny ale mnie naprawdę fascynuje.
Po drugie: szlak tatarski. Pyszne dania u Pani Dżenetty Bogdanowicz w Kruszynianach. Tatarzy dumni ze swojej tradycji.
Jak to dobrze że w Polsce są Tatarzy...

Różnorodność kultur ? To mnie fascynuje, zachwyca. To jest potrzebne abyśmy nie stali się kulturowymi mutantami.

Macie za dużo Maorysów w NZ ? Dawać ich tu do Polski. Przydadzą się !!!
Zdjęcia z mizaru w Kruszynianach prześlę na maila Kasiulka.
Jak tak lubisz cmentarze.....
drogi lechw Mnie nie przeszkadza ani katolicyzm ani niekatolicyzm. Mnie przeszkadza fudamentalizm katolicki i każdy inny. Szybko, bo późna pora dnia, a ja jeno conieco pozmieniać w robotce jak już się chłodniej zrobiło.rnJeszcze lechw, a żebyś wiedział że się wybiorę, choć mały musi trochę podrosnąć. Ja ze swej strony szlak Czarnej Hańczy polecam, oraz Bliznę (rzeka taka). I ostatnie - Batiuszka to chyba nie pop, ale cara tak nazywali. Ale ja się nie znam. POzdrawiam, ale nie gorąco... uff
Lama ! małe sprostowanie: Batiuszką może i cara nazywali.
W cerkwi też tak mówią na księdza.
Nazwanie księdza prawosławnego "popem" jak się okazuje jest obraźliwe.
Też tego nie wiedziałem, więc nie pomyśl że się mądrzę.
My tacy cashoobscy Gdanszczanie ot co :) Milo za slowa otuchy :)
Kaotlicyzm polski wkurza mnie tylko dlatego ze uznany jest za jedyna sluszna i pasujaca religie. Czyli niby toleruje sie prawoslawie ale to ksieza katoliccy pod sejmem stoja i to oni glosza na kogo glosowac.
Maorys jakby przyjechal do polski to bywyjechal szybciej jak wjechal jakby zobaczyl jakie mamy zasilki :)
Za forki slicznei dziekuje zaraz je ladnie popwklejam do swojego folderku i bede trzymac pod kluczem i zazdrosnie :) Cmentarze lubie bo czesto gesto maja bardzo ladna "architekture", piekny jest cmentarz w Wilnie. Jeden z pomnikow utkwil mi w pamieci - grob mlodej nauczycielki. Pieknie rzezbiony slusznej wielkosci aniol z czarnego marmuru zdaje sie przykuty lancuchem na ziemi probuje wzniesc sie. Cudo no cudo....
No proszę ! byłaś na Rossie. Do tego Łyczaków we Lwowie, Powązki w Warzszawie i mamy 3 najważniejsze nekropolie Polski. W Lublinie można zaliczyć do takowych Lipową.
Ach Ciebie bierze nostalgia bo macie jesień - teraz łapię.
Niestety to prawosławni stronią od katolików a nie na odwrót.
To jest tak naprawdę 1 kościół tylko podzielony. Łączyć myślę nie ma sensu ale dialog prowadzić jak najbardziej ( w końcu to nie jedyna taka sytuacja).
Wcalle nie stornia :) Babcia byla prawoslawan a dziadek rom-kat :) Babcia zmienila wyznanie a jej rodzina pomieszkiwala z rodzina dziadka. Z tym rpawoslawiem byl przyklad, bo sa tez inne wyznanioa ktorych przy polityce nei ujrzysz bo tam wiaodmo kto ma monopol.
Poza tym dzis czytalam sobie gazetke zwaizkow zaowdowych i porazil mnie fanatyzm milosci do socjalizmu... Socjalism jest de best kapitalizm czas zniszczyc. Ilez to lat temu bylo w Polsce? To mozna teraz policzyc ile NZ jest do tylu.
Jesien to tu jakies nieporozumienei. Zimno jak nie wiem co a ani kolorokow na drzewkach nie ma ani sniegu tez niet. Oszukanstwo jakowes.
Rossa owszem - zapomniala mi sie nazwa :)
Kiedyś tu pisałem o arktycznych mrozach a teraz mamy tropikalne upały i to nie w żadnym cudzysłowie. UFF JAK GORĄCO .....

Moja najmłodsza córka lat 15 powróciła z obozu na którym była też młodzież niemiecka. Ponoć dość zdyscyplinowana grupa....
Te gówniary niemieckie wszystkie PALIŁY PAPIEROSY i PIŁY WÓDKĘ z gwinta.
Ku uciesze polskich chlopców lepiły się do nich. Dla polskiej strony niebywałe... Nie wspomnę o obleśnym ubraniu...

Ot zachodnie wychowanie ! Z lenistwa nikt nie przejmuje się młodzieżą i takie wyniki...
Podobno w niemieckich badaniach to Polacy wypadają na pijaków.
W Anglii jest jeszcze gorzej.Chlają i to dziewczyny ! do nieprzytomności.
Czy podobnie jest w NZ ?

A to w Polsce po Szwecji jest największy spadek pijaków i palaczy (drogo ! Ot co !)

Podobno ludzie w West Europe domagają się stref bez dzieci w restauracjach.
Ręce opadają.
Hmmmm. ale fajny dopisek sie znalazl pod okiekiem wypowiedzi nono :) To powinnam zamknac chyba twarz bo mnie tu odpowiedzialnosc karna czeka ;)
Pija i pala wszedzie, takei czasy. Tyle ze w NZ wiekszy szla jest na wszelkeigo rodzaju wpsomagacze imprezowe czyli chemie. Party pills mozna nawet kupic w specjalnym sklepei zielarskim. Pod paerty pills podchodza rowniez pierdolki typu P czy E. Przy tym palenie papierosow wydaje sie popierdolka. Kilka lat wydawalo mi sie palenie czyms cool, potem mi przeszlo. Bez zadnych super srodkow rzucilam bo chcialam, no wiadomo Kasiul potrafi ;)
Z jednej strony rozumiem restauracji bez dzieci. czlowiek chcialby czasem kulturnie wyjsc i zezrec cos kulturnego w spokoju, przy swieczkach czy innych ogarkach. a tu wlazi rodzinka i dzieci wrzeszcza, placza i zdejmuja pieluchy. Ekstremalnie moze przedstawione ale ja np jak na razie po pracy mam dosc dzieci w wieku szolnym w kolejce a co dopieor male wrzeszczace potworki zwane rozkosznymi dzieciaczkami z doleczkami i anielskim usmieszkiem na twarzy :P I tak np do Maca w ogole nie chodze bo tma maja playgrounds i wiadomo ze dziecirania jest. Jesli juz to laze czasem do wendy's. tam jest psokoj i cisza i moge sie delektowac wysokokalorycznym czikenburgerem. Za to smaczniejszym od Makowego :)
A powaznie - dp restauracji nie chodze bo wole sama upitrasic np pierozki albo meza zapedzic do upichcenia kurczaczka. Smaczne jedzonko przy swieczkach we wlasnym wygodnym domku z herbatka pod reka to jest to co KAsiul lubi najbardziej...
drigo lechw - co niby jest takie niebywałe? Że niemki wódę z gwinta waliły? Swego czasu sporo na takie obozy jeździłem, i moje doświadczenia z niemkami są podobne.. hehe. One faktycznie chlały jak smoki, z tym że niemiaszki do naszej wódeczni raczej nie przystają, bo główki słabe, a że się lepiły... oj tak ;). Pierwsza kobieta, którą w swej kiepściastej karierze widziałem nie tyle nago, co... hm, jakby to ująć... coby Cię nie zbulwersować (w końcuś tatulem dziewczęcia) ale ujmę to tak, - w sposób anatomiczny, to właśnie niemka była... to były czasy. A nasze panny tylko patrzyły, zagryzały wargi i się szokowały, bo do tych niemek nawet startnąć nie mogły. Może z wyjątkiem urody. Ale bez przesady. Natomiats! Drogi lechw - nie myśl sobie, że nasze dziewczyny są święte, zapewniam Cię że nie są. Nie do tego stopnia co niemki, ale naprawdę nie łudź się, że polki są takie cnotliwe. Za cholerę. MożeTwoja córka jest, ale zapewniam Cię, że nie wszystkie takie są. Papierosy to u takich gówniar norma, co do sexu, trudno mi powiedzieć, choć pewnie obyczaje się nieco zluzowały. Ale w czasach o których piszę, 15-16 latki co nieco już umiały. Mówię to z własnego doświadczenia. i tak sobie myślę, że nasze panny są bardziej pruderyjne dlatego, że mniej o antykoncepcji wiedzą, bardziej się boją itd. Powiesz że to dobrze. No dobrze, jak się ma 15 czy 16 lat, ale wielu kobietom to zostaje, i sex jest dla nich bardziej przykrym obowiązkiem, czymś co "składają na ołtarzu miłości" albo soposobem na złapanie sobie chłopaka. Jak już złapią, to,często się niezmiernie zmieniają. ale.. to dywagacje. Co do tego gorąca... dzisiaj rano na TVN24 podali, że o 7.15 na śląski było 15 stopni. No ja się pytam kurna gdzie, bo jak spojrzałem na termometr to było 25. W cieniu!! A ja mam chyba udar słoneczny. W sobitę się na wycieczkę wybrałem z synem, i kurna gumę złapałem. Kawał od domu. I pomki nie miałem ;) Jedną mi mały zgubił, a druga się złamała chyba dwa dni wcześniej. Zawsze mam dwie, a tym razem... zasrany los. I jusiałem dymać w tym upale, prawie bez wody (mały musiał coś pić). Ale to kara. Bóg mnie ukarał za to, że uprzykszam życie lechowi-w oaz naśmiewam się z Ojca Dyrektora. A może jeszcze z innych powodów...ech... do lekarza czas iść, niech mnie przebada. see you soon...
Sorry, jakiś czas mnie nie było. zaistniałem na forum niemieckim. Chciałem, coś od siebie co wiadomo czasem może być kontrowersyjne, nie każdy może się zgadzać.
Ludzie ! co tam za buraki. Jak się na mnie rzucili ! Jacyś przesiedleńcy. No nie kumam słowo ! o co chodzi? Co za brak tolerancji ! Jaka nienawiść do Polski ! Na co jak wiecie jestem dość wrażliwy. Tam mi jeden prawie od zlodziei samochodów nawtykał.
Oj, lubię Was Kasiulek, Lamulek ;-))

Nowa Zelandia - taka malutka, taka daleka a mamy do niej słabość ;-)
And I like English, of course
Kasiul, you can stir things up again.
hehe witam agejn :)
Dzis jak sie zaczelam znowu wkurzac w pracy - wczoraj znowuz strajk byl i akurat na moje pietro babki nie wrocily a na innych i owszem, nikt zreszta paluchem koslawym nie ruszyl by mi pomoc a dzis jak zwykle niedziela i wzrasta frekwencja sickies, ale dzis to rekord i bylo 6, z czego o 3 same sie dowiedzialysmy dzownic do ludzi, dzizas matolki no - to sobie pomyslalam na koniec tak - a i dobrze niech sie wkurzam. Wprost proporcjonalnie do wzrostu mojego wkurzenia wzrosnie tez moja radosc w momencie zlozenia wymowienia za kilka miesiecy ;D I tak jak lubie swoja prace to przez taki alki i olki i inne bolaczki postanowilam wyrwac sie z hotelarstwa...
A co poza tym... Poza tym dokanczaja sie popierdolki w domu, czyli lazienka juz lada dzien bedzie wykonczona. A to juz cos ;D
Poza tym udalo nam sie fajne filmy pozyczyc i tak wczoraj usmialam sie z Rozowej pantery, maz dzis oglada Czerwona Sonie a jutro bedzie jeszcze cos inszego ;) Kolezanka moja mnie ucieszyla ze mi nagra troche filmow dok-przyrodniczych o burzach jakowys i innych cudach typu wulkany wiec w w koncu cos porzadnego obejrze ;D
Jeszcze 5 dni i weekend :D W koncu i dla mnie tez :P
Teraz musisz być dla nas bardzo tolerancyjna ;-)
Susza i upał jest taki, że nie pamiętam czegoś takiego jak żyję.
Wokół mojego domu trawa wyschła na wiór. Coś takiego widziałem kiedyś na obrazkach z Hiszpanii. Jak popada to zrobi się jesień.
Zmiany klimatu ! to już chyba nie żarty. A może my jesteśmy pasażerami Titanica tylko jeszcze o tym nie wiemy........

Czy w Nowej Zelandii notuje się anomalie klimatyczne ?
Nie ma żartów, nie ma żartów - coś w pogodzie chyba pękło....
Owszem, w tym roku zima w niektorych miejscach byla ostatnio taka sama notowana 50 lat temu. Troche domostw na poludniu bylo odcietych od pradu i cywilizacji. Lato za to bylo przesadnie upalne, wiec radzilabym wam zakupic mnostwo korzuchow :) Z wlasnego doswiadczenia mowie :)
hehehe.... nawtykali Ci?? Wiesz, jak wyjechałeś z hasłami podobnymi do tych, jakie swego czasu tu nawypisywałeś, to się pewnie nie jeden zdenerwował. A że był mniej uprzejmy odemnie, to trudno. Ale nie kumam, czego nie kumasz, i o co chodzi. Wiesz, drogi lechw, ja to ma taką zasadę - traktój innych jak sam chcesz być traktowany. Piszesz o braku tolerancji, ale czy Ty ją sam posiadasz w stosunku do innych ludzi? Tu bym postawił wielki znak zapytania. A co do tego, czemu się rzucili na Cię. Cóż, inteligentnyś pono jest, więc się zastanów. Jak Ci niezbyt wyjdzie, poczytaj teksty casoob-a pewnego. A jak i to nic a nic nie da, to daj znać, a postaram się wyjaśnić, może Ci się to na coś przyda. Choć mam takie "wrażenie graniczące z pewnością" - jak to mawiają politykierzy, że i tak nie zrozumiesz. Wcale Ci nie dowalam, choć może to tak wygląda. Przez kilka lat dręczyłem posła pewnego, nawet dwóch. Jeden to mój idol - Rysio Czarnecki, ale to krótko. Drugiego z nazwiska nie wymienię, bo i poco. Nawet mu pewniem AWS-owski mechanizm przekrętu pewnego ze szzcegółami opisałem. ALe... cóż, efekt zerowy. Myślenie jakie było takie jest. Tyle że on teraz Specsłużbami się zajmuje. Jedno wszakrze muszę przyznać, że mnie nigdy za to co pisałem, a wierzajta mi ludziska, pisałem i to ... no raczej bez kompromisowo, i nigdy mnie nie podkablował. Ale sposobu myślenia nie zmienił. Nawet mu kiedyś namierzyłem pewnego typa, coto myślał, że w sieci jest anonimem. A on nawet dziękuję ... choć za opis przekrętu podziękował i obiecał podesłać "posłom z komisji jakiejśtam". A Ty mnie drogi lechw trochę swoim sposobem myślenia jego przypominasz. Choć opcja Twa raczej Kacza niż Niekacza. teraz są dwa bieguny _ Kaczyzm i Niekaczyzm. hehe.. ciekawe czy się przyjmie, jak nie przymierzając "Pisiory i Pisiaki". Pozdrawiam i zdrówka rzyczę. A Ty Kasiulku tak się nie ciesz, bo pojedziesz do Australii, i też będziesz w hotelach pracować, tyle że nie w tak ładnym, jak ten, w którym obecnie pracujesz.
o.. a jeszcze ejdno. Nagrodę dostałem. Finansową. Prawie druga pensja. I wcześniej jeszcze prawie półtora pencji z funduszu jakiegoś. i K... wa jestem drugi tydzień na urlopie, tydzien z ego urlopu na L4, urlop mam do końca sierpnia, ale dopiero zaległy wykorzystałem. I w pracy siedzę. Fajnie co?
Nie no przestań, lubię Niemców czy raczej tych co myślą, że nimi są, trochę prowokować). No, nie znoszę jak ktoś się z Polski naigrywa.
Dość, że jeden (czy jedna) mi odparował : "Dwa słowa do Ojca prowadzącego: lechw Chuj ci w dupe" - no do dzisiaj kładę się z tego ze śmiechu.
Takie buraki :-)
Ja im tylko napisałem, żeby się Magdeburgiem nie chełpili bo do Monachium jeżdżę i nie interesuje mnie prowincja - TO ZNACZY W NOWEJ ZELANDII INTERESUJE MNIE PROWINCJA ;-))
Jak to Dyzma powiedział :"A chamstwo się panoszy, a chamy jedne".
Na naigrywanie się z angielskiego poradziłem aby zaprosili dziewczynę z Anglii na NUCKI EIS - tak, takie lody są w Germany ;-)))))

A tak w ogóle to nie przylepiaj metek i nie szufladkuj - do nikąd Cię to prowadzi - w moim przypadku SKUCHA.
Jeszcze: TOLERANCJA. Modne słowo. jak daleko można się posunąć z tolerancja/
Ja mam granice i zmieniać nie będę.
Stronę Cashooba znam. Jest O.K. tylko zdjęcia diabli wiedzą, czy on to na ORWO jeszcze robi ? Kolory jakieś takie....
Lech - przejrzyj wszystkie zdjecia a zobaczysz roznice kolorow. Kwestia taka ze te stare na zenicie no coz, zenit mial pewna wade ktora wplywala na zle naswietlanie kliszy a pozniej juz przepuszczal swiatlo i cuda typu duchy byly na nich :) jak dodasz do tego magikow od wywolania zdjec tutaj to potem skan jaki jest to kazdy widzi :P Nowsze zdjecia wykonywane sa juz porzadnym sprzetem :P
Do Lamy - w hotelu pracowac juz nie bede, dziekuje pieknie. Tzn ewentualnie recepcja lub biuro, housekeeping odpada bo mi szpik kostny wyplynie :P A hotel czy jest ladny czy nie to kwestia dla mnie nieistotna tak dlugo jak jest zadbany, czysty i ma sprawna obsluge. Jak na razie to najlepszy hotel w jakim pracowalam w NZ ale nadal daleko do stadardow jakie ja sobie wyobrazam i widzialam ze moga byc.
Poza tym tym razem bede mogla chwile odczekac az do znalezienia czegos sensownego, w momencie gdy zaczynalam tzw kariere w NZ bylismy sprani finansowo bo imigracja nas doila i poza tym chcialam jak najszybciej isc do pracy. I tak 4 dni po otrzymaniu work permit zarabialam juz pieniadze. Jesli zdecydujemy sie na Australie czy coskolwiek to juz beda pieniazki bardzo konkretne w kieszeni. A to jest luksus psychiczny miec kilkadziesiat tysiecy na koncie, uwierz mi.
A cos nt hoteli i customer service - wczoraj swoim zachowaniem wprawilam Kiwuske w szok, ba Kiwuske ktora 8 lat robi w housekeepingu i ktora to na moje zachowanie zaregowala krzykiem ze jak smiem sie narzucac.
A sprawa poszla o to ze moja paaca jest nadzorowac i sprawdzac pokoje. Jak gosc jest w pokoju ktorego jeszcze nie sprawdzilam to wale swoja formulke:
Dzien dobry pani'panu. Sprawdzam czy pokoj byl zrobiony dzisiaj przez moja pracownice. Czy wszystko jest w porzadku czy wolalaby pani/pan zebym sprawdzila? No i na to Kiwuska moja wrzasnela ze jak smiem przeszkadzac gosciowi i cos tam burczala jeszcze. pomijajac fakt ze gosc sie sie mnie pozniej zapytal jak sprawdzalam jego pokoj czy moja pracownica jest ok bo tak krzyczy to na tym sie nie skonczylo. Na jej pytanie pozniej " what the hell was that? Odpowiedzialam ze That was a proper customer service, very rare thing to find in NZ.
Ta sama Kiwuska potrafila wrzeszczec nie tak dawno temu do innej superwisiorki - you dick, mimo ze zart, taki zart na korytarzu uslyszany przez goscia hotelowego moze byc odebrany bardzo zle. I wplywa na wizerunek hotelu. I w sumie mam dosc takiego uzerania sie dlatego wole sie przebranzowic :)
Zbyt czula jestem na customer service, wrzaski z jednego konca korytarza na drugi pracownic typu IDZIESZ NA LANCZ!!!!!!!! TAAAAAA IDE... radio na full, ogladanie telewizji w pokoju goscia czy rozrzucanie zuzytej poscieli i recznikow na korytarzu jest ponad moje sily. Dzis zostala zwolniona dyscyplinanrnie nastepna z pracowanic, za kradziez. Przez te kilka mies jest to drugi przypadek, choc i tak dobrze bo zwalniaja w poprzednim hotelu jedna z superwisiorek kradla i wszyscy o tym wiedzieli... Czy jeszcze ktos jest zdziwiony tym ze nie chce wiecej pracowac w housekeepingu? ;P
Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 658

 »

Pomoc językowa


Zostaw uwagę