szukam chetnych do wyjazdu do anglii

Temat przeniesiony do archwium.
Parlament UK przegłosować, że Rząd Theresy May może robić co chce z BREXITEM, tym samym wydał pozwolenie na twardy BREXIT. Warunki pracowników EU nie będą znane do pewnego czasu, będzie to kartą przetargową w negocjacjach. Jak na razie to jest coraz gorzej bo połowa Polaków z 500 tyś może dostać nakaz wyjazdu z kraju w przeciągu kilku lat. To już ostatni dzwonek aby lecieć do Anglii zarobić, nie wiem czy się da zarobić bo funt po 5 zł, koszty życia wzrastają, pracę na kontrakt znaleźć można tylko jak się robi w IT, Służbie Zdrowia czy finansach, jeszcze jest szansa dla mechaników, hydraulików, czy takich zawodów. Jest źle i nie wiadomo czy będzie lepiej. Ja już nie wiem sam czy tam wracać, już straciłem chęci. Przydałoby się aby wypowiedział się ktoś kto tam teraz jest i ma coś do powiedzenia.

Gutekk, to czy odłożysz nie głupią kasę zależy od zawodu, nie napisałeś gdzie chcesz pracować, może Ty jesteś po politechnice i masz szansę na pracę za 3000 funtów, wtedy faktycznie nie głupią kasę odłożysz, ale jeżeli masz słaby zawód to odłożysz z 400 to już jest mało jak na Anglię jeszcze rok temu gdy tam byłem i funt stał po 6 zł a ja odkładałem nawet 600 miesięcznie... Tamte czasy już jednak nie wrócą. Masz jednak rację w jednym, zawsze można polecieć to tylko 2 godziny lotu jak się nie spodoba to wrócić. To jest dobry pomysł dla każdego.

A gdzie lecisz tak z ciekawości? I gdzie byłeś?
No cóż nie każdy tam jedzie by odkładać kto wie ile. Dla mnie ten spadek wartości funta do 5zł niewiele zmienia. Bardziej zaniepokoiłem się wczorajszymi informacjami. Szczególnie że teraz musiałbym co około miesiąc zlatywać do PL a też mam zamiar tam lecieć. Ktoś kto tam jest orientuje się jak teraz z pracą? Czy w kwietniu już ok jest?

A co do wczoraj, zaciekawił mnie jeden komentarz na FB dotyczący sprawy i to w sumie racja patrząc tak na spokojnie.

Cytat:
Brexit stanie się faktem dopiero wtedy kiedy strony się dogadają - mają minimum 2 lata na to, choć może to trwać dekadę, a mogą się nawet nie dogadać. Póki co, to ruszyła zgoda do uruchomienia artykułu 50., czyli rozpoczęcie negocjacji.

W między czasie będą zmieniać się rządy, warunki, w między czasie będzie jeszcze referendum w sprawie niepodległości Szkocji. W między czasie może się zdarzyć dosłownie wszystko.
Wyjazd do Anglii w celach zarobkowych.
Poszukuję osoby lub osób, które chciałyby wyruszyć ze mną w niezapomnianą podróż do Anglii. Dokładnie miejscowość Bradford (okolice Leeds) z pewnych uwag, ale to już na priv. Chciałbym jechać swoim samochodem, aby nie być uzależniony od środków komunikacji miejskiej. Okres, który mnie interesuje to druga połowa kwietnia (okres Świąt Wielkanocnych). Jeśli temat Cię w minimalnym stopniu zaciekawił to napisz śmiało wiadomość prywatną. Pozdrawiam serdecznie Marcin.
Mnie najbardziej denerwuje, że od półtora roku wysyłam CV na stanowisku grafik, i dostaje zawsze negatywne odpowiedzi, po prostu oni Polaków nie chcą na wyższych stanowiskach, my mamy tam być od housekeepingu i tyle. Wchodzę na te ich śmieszne strony studiów i pracowni graficznych i patrze co oni tam robią na jakim poziomie jest ich design i niekiedy jestem przerażony, to tam samo jak z architekturą, po prostu amatorka, niekiedy zdarzają się perełki ale ludzie, żebym ja, człowiek który siedzi w tych tematach latami i ma wiedzę, doświadczenie i co najważniejsze o wiele większe umiejętności nie otrzymywał zaproszenia na rozmowe !!!

Jest tutaj ktoś kto dostał jakąś lepszą posadę w Anglii, w biurze? Jak tam do cholery aplikować?

Czytałem ostatnio różne dane na angielskich portalach o pracy. Ponoć jest tak, że prawie 50% podań o pracę jest odrzucanych na etapie złożenia CV ze względu na błędy w pisowni ! Skoro tak, to może, faktycznie, nie postawiłem przecinka tam gdzie trzeba i zostaje mi tylko sprzątanie ulic w UK... Takie są realia. Ewentualnie własny biznes ale do tego trzeba mieć odpowiednią miejscówkę i kasę.

PS. Z Brexitem może być różnie, tak samo jak i z całą Unią, która może się rozlecieć w ciągu kilku lat a jeszcze 10 lat temu było to nie do pomyślenia, trzeba żyć dniem dzisiejszym, nic nie planować. Żyć na walizkach, raz tu raz tam bo może być różnie.
Przesadzasz z tymi wyższymi stanowiskami. Polacy pracują w bankach, kierują londyńskimi autobusami i znalazło by się jeszcze parę nieco ambitniejszych stanowisk niż magazyny i fabryki no ale nie powiem Ci jak się tam dostać, myślę że firmy same mają swoje kryteria i każda profesja ma tam swoją ścieżkę którą należy podążać. Wystarczy poczytać, popytać.
A może powinieneś im pokazać swoje prace graficzne (jeśli tego nie robiłeś). W takich zawodach jak grafik, projektant stron www pewnie ma to niemałe znaczenie.
Cytat: luko23
A może powinieneś im pokazać swoje prace graficzne (jeśli tego nie robiłeś). W takich zawodach jak grafik, projektant stron www pewnie ma to niemałe znaczenie.
Oczywiście, że to robiłem, dlatego twierdzę, że dla Anglika Polak zawsze pozostanie Polakiem i trudności ze znalezieniem lepszej pracy są faktem i będzie coraz trudniej, ale jestem przygotowany, jeżeli już wrócę to jestem przygotowany do pracy fizycznej, planuje z 25 tyś odłożyć co mi zajmie rok, ale nie wiem czy chce mi się tam wracać...
Cytat: kesh
Cytat: luko23
A może powinieneś im pokazać swoje prace graficzne (jeśli tego nie robiłeś). W takich zawodach jak grafik, projektant stron www pewnie ma to niemałe znaczenie.
Oczywiście, że to robiłem, dlatego twierdzę, że dla Anglika Polak zawsze pozostanie Polakiem i trudności ze znalezieniem lepszej pracy są faktem i będzie coraz trudniej, ale jestem przygotowany, jeżeli już wrócę to jestem przygotowany do pracy fizycznej, planuje z 25 tyś odłożyć co mi zajmie rok, ale nie wiem czy chce mi się tam wracać...

albo jedź, albo przestań głupio perdolić, mażesz się jak dziecko.
Nie pomyślałeś że może twoje prace są po prostu denne temu je odrzucają?, a może już w CV tak kaleczysz język że z "Piętaszkiem" nie chcą pracować?.
Trochę samokrytyki kolego...
Widzę że temat trochę zboczył z kursu,miał służyć do szukania chętnych na wyjazd a jest dyskutowanie o dupie maryni.
kesh,odpowiadając na Twoje pytanie.Byłem we wschodniej Anglii,praca sezonowa a stawka 7,5 f na godzinę.Czyli prawie minimalna.Podstawa + okazjonalne nadgodziny przy takich zarobkach spokojnie pozwalają odłożyć większą kwotę niż to co podałeś.A nawet jeśli tak jak mówisz że 600f to max to przypomnę: 600 f to jest 3000 zł odłożone,czyli niezła Polska pensja podkreślam - odłożona.I naprawdę nie trzeba spać w szałasie i żywić się mirabelkami żeby odłożyć dużo więcej,no chyba że ktoś jedzie do Londynu.Z wyższą specjalizacją lub dobrym fachem w ręku można zarobić,ale jak ktoś wybiera metropolię gdzie koszta życia są 3 razy większe niż w pozostałej części Anglii a ma zamiar stać przy taśmie w fabryce to gratuluję pomysłu.pozdrawiam
Tak czytam te Wasze wypowiedzi i widzę że niektórzy mają ciekawe pomysły odnośnie brexitu. Myślicie że będzie wyglądał tak że z dnia na dzień o 6 rano zapuka Wam policja i powie 'macie 3 godziny na spakowanie się i opuszczenie naszego kraju'?. Ciekawe.Na razie ruszyły procedury które potrwają minimum kilka lat więc jak ktoś nie wie czy wyjechać bo będzie brexit to co niektórzy do tego czasu się na wcześniejszą emeryturę załapią.Nawet gdyby do tego doszło że będą kazali jakiejś części imigrantów opuścić UK (w co wątpię) to na pewno dadzą o tym znać wcześniej niż dwa dni przed.:)pozdrawiam
edytowany przez gutekk: 16 mar 2017
@gutekk przecież rozmawiamy o pracy cały czas, przed wyjazdem ludzie chcą się rozeznać co w tym złego.
7.20 z tego co wiem teraz jest minimalna, więc nie prawie :) Daje to około 1200F /miesiąc więc nie wiem jak Ty odłożyłeś 600 F szczerze mówiąc bo mimo niższych kosztów utrzymania i wszystkiego to połowa pensji jest. Więc zostaje 600 na wszystko? Trochę słabo, może to trochę rozjaśnisz ?
Do Londynu ludzie się pchają i do fabryk co nie koniecznie musi być takie złe. Fakt że mało można odłożyć bo koszty spore ale ktoś np zaczyna od fabryk a docelowo chce coś lepszego. No i duża ilość ofert pracy też decyduje o tym że ludzie tam się wybierają. A poza tym niektórzy lubią mieszkać w wielkim mieście
Cytat: luko23
@gutekk przecież rozmawiamy o pracy cały czas, przed wyjazdem ludzie chcą się rozeznać co w tym złego.
7.20 z tego co wiem teraz jest minimalna, więc nie prawie :) Daje to około 1200F /miesiąc więc nie wiem jak Ty odłożyłeś 600 F szczerze mówiąc bo mimo niższych kosztów utrzymania i wszystkiego to połowa pensji jest. Więc zostaje 600 na wszystko? Trochę słabo, może to trochę rozjaśnisz ?
Do Londynu ludzie się pchają i do fabryk co nie koniecznie musi być takie złe. Fakt że mało można odłożyć bo koszty spore ale ktoś np zaczyna od fabryk a docelowo chce coś lepszego. No i duża ilość ofert pracy też decyduje o tym że ludzie tam się wybierają. A poza tym niektórzy lubią mieszkać w wielkim mieście

no jak odłożył, normalnie, pokój 350 (nie w londynie oczywiście), jedzenie i reszta drugie tyle, więc jak kilka nadgodzin chwycisz 600 spokojnie odłożysz o ile nie więcej.
7.50 - minimalna od 1 kwietnia - w całej Anglii taka sama, dlatego nie warto za to robić w drogich miastach.
edytowany przez mailru: 16 mar 2017
tak czytam czasami i nie wierze, czy ja bylem w tym samym UK co niektorzy z was :D ja pokoj wynajmowalem za 200f i nie byla to malutka klitka tylko wielki pokoj z wielkim wyrem. i to w obu przypadkach bo mieszkalem w dwoch miejscach, i tez nie byly to jakies meliny. oczywiscie planowalem wynajac wlasne mieszkanko jak sie troche ogarne bo chcialem tam pracowac i zyc do konca zycia a nie odkladac kazdego funcika no ale nie spodziewalem sie pewnych kwestii... ale na pewno bede probowal naprawic bledy, nie jest to niestety takie proste jak co niektorym madralom sie wydaje, no ale nawet brexit mnie nie powstrzyma :D bo za bardzo pokochalem UK! w ogole mysle ze jak wiekszosc emigrantow wyjedzie to oni beda zalowac ze w ogole wpadli na ten pomysl brexitu, no bo kto bedzie pracowal za tych wszystkich emigrantow? w fabrykach, magazynach itd, juz to widze jak np Anglicy beda tam pracowac :D beda plakac i prosic zeby powracali a nie wymyslac jakies wizy itd :D jednak ciesze sie ze skoncza sie przekrety i wyludzanie benefitow przez nierobow :)
@mailru no jakby się uparł to może i tak. U mnie to odpadało za transport ze stówkę, stówkę prawie więcej za pokój, no ale jakoś nie czułem żebym dużo odkładał a nie szastałem. Ja do Londynu bo tam mam członka rodziny i łatwiej o pracę. Z chęcią bym zamieszkał poza jakbym był pewny pracy a tak to całkowicie w ciemno bym musiał ze względu na wybór miasta. Trochę się człowiek oczyta opinii o agencjach i się zniechęca potem.
a zapomnialem dodac ze mieszkalem sam w pokoikach bo nie wyobrazam sobie dzielic z kims pokoju (oprocz dziewczyny oczywiscie). ile to ja sie naczytalem w necie ze wiekszosc emigrantow gnije po 10 osob w pokojach, nawet nie potrafie sobie czegos takiego wyobrazic........ :D no ale wtedy cena pokoiku bardzo spada wiec jak ktos chce odkladac kazdego funcika to moze warto sie "zcierpiec" jak to mateuszek napisal hahahaha :D 50f za pokoj w londynie bo niektorzy lubia duze miasta :D suchy chleb i woda, powiedzmy 20f na miesiac no i ile da rade wtedy odlozyc? hahhahah :D
Cytat: sciemaaa
tak czytam czasami i nie wierze, czy ja bylem w tym samym UK co niektorzy z was :D ja pokoj wynajmowalem za 200f i nie byla to malutka klitka tylko wielki pokoj z wielkim wyrem. i to w obu przypadkach bo mieszkalem w dwoch miejscach, i tez nie byly to jakies meliny. oczywiscie planowalem wynajac wlasne mieszkanko jak sie troche ogarne bo chcialem tam pracowac i zyc do konca zycia a nie odkladac kazdego funcika no ale nie spodziewalem sie pewnych kwestii... ale na pewno bede probowal naprawic bledy, nie jest to niestety takie proste jak co niektorym madralom sie wydaje, no ale nawet brexit mnie nie powstrzyma :D bo za bardzo pokochalem UK! w ogole mysle ze jak wiekszosc emigrantow wyjedzie to oni beda zalowac ze w ogole wpadli na ten pomysl brexitu, no bo kto bedzie pracowal za tych wszystkich emigrantow? w fabrykach, magazynach itd, juz to widze jak np Anglicy beda tam pracowac :D beda plakac i prosic zeby powracali a nie wymyslac jakies wizy itd :D jednak ciesze sie ze skoncza sie przekrety i wyludzanie benefitow przez nierobow :)

no to sie w końcu ogarnij i nie Scieema tzn nie ściemniaj internetowy teoretyku
oho internetowy madrus nr1 mnie zacytowal :D chyba zaznacze ten dzien w kalendarzu. pewnie gnije albo gnil na benefitach cwaniaczek. mowic co maja robic to mozesz najwyzej swoim bachorkom tepaku i postudiuj troche slownik polski zanim zaczniesz pisac gdzies w internecie na pl stronach bo ktos przynajmniej ze srednim me beke z ciebie. troche samokrytyki "kolego"
w ogole slyszalem ze po brexicie wszyscy beda musieli oddac co do pensa te zasilki ktore brali, czy to prawda? :D
Cytat: sciemaaa
w ogole slyszalem ze po brexicie wszyscy beda musieli oddac co do pensa te zasilki ktore brali, czy to prawda? :D
Będą je do śmierci odpracowywać w UK jak te dziadki angole 70 letnie biegające z garbem po magazynie... no cóż, życie, brałeś to nadchodzi czas spłaty.

Ja już się spakowałem, jadę do Lon w przyszłym tygodniu o ile nie dojdzie do jakiegoś kataklizmu, olewam Brexit, kupuję safety shoes, kamizelkę, patelnie, napełniam termos gorącą herbatą, dwieście soplicy biorę do kieszeni w razie W. i tyle, koniec pieprzenia, trzeba zacząć działać :D.
Cytat: sciemaaa
oho internetowy madrus nr1 mnie zacytowal :D chyba zaznacze ten dzien w kalendarzu. pewnie gnije albo gnil na benefitach cwaniaczek. mowic co maja robic to mozesz najwyzej swoim bachorkom tepaku i postudiuj troche slownik polski zanim zaczniesz pisac gdzies w internecie na pl stronach bo ktos przynajmniej ze srednim me beke z ciebie. troche samokrytyki "kolego"

Po sposobie snucia hipotez z których się potemm wyśmiewa, to ten sciemaaa wygląda mi na tego internetowego ćwoka, co to robił zaloty do koleżanki z kilku postów wyżej, prubując dobrać się jej do majtek, a gdy odmówiła to wymyślił że na pewno ma dziecko i jest brzydka i następnie wyśmiał.
Oszczędzaj rękę sciemaaaniaczu, będzie ci potrzebna dziś wieczorem pod kołderką.
Uważajcie dziewczyny, bo ten ćwok ma kilka kont i namawia dziewczyny na wyjazd, można to rozpoznać po nieudolnym sposobie sklecania zdań.
https://www.ang.pl/forum/praca-za-granica/57006/page/112

wystarczy jeden link i cytat "Kesh nieraz już namawiał panny na wyjazd a gdy żadna nie chciała to zaniósł się wściekłością.
To taki niezaradny partyzant trzęsidupa
co to mu laski nie chcą wskoczyć na ..
Do tego jak widać ma problemy z logiką. Pokój pod koniec marca ma być a minimalna stawka w UK od 1 kwietnia 7.50.
Nie, w domu nie pije się alkocholu, z reguły pija się w ogrodzie...
Gdyby to była patologia nie dorobiliby się domu w UK, a jak widzisz w podpisie właścicielami jest para i skoro wynajmują tylko dwa pokoje oznacza to że oprócz nowej osoby będzie tylko jeden lokator oprócz właścicieli.
Kesh z Ciebie to taki hojrak na forum, a w życiu nieporadny cykor, wiekszość już sobie poradziła z wyjazdem, a Ty nie. "

. to mnie zastanowilo dlaczego kesh tak daje soba pomiatac jakiemus cwelowi i nigdy mu nie jedzie po dupie. ale dzisiaj wszystko stalo sie jasne :D to oczywiscie mateuszek cwel, kesh, mailru i wiele innych nickow. ciezko uwierzyc ze ktos ma tyle czasu ze pisze z tylu nickow i tak zmienia style itd, po co to robi? o to zapytajcie tego przyglupa. ten link ktory wstawilem mnie zaciekawil, tam ten mailru pisze dokladnie w takims samym stylu jak mateuszek przeciwko keshowi i dzisiaj do mnie to samo, ale jednak w innych postach pisze bardziej inteligentnie ale tez zdarzaja mu sie dzieciece bledy ortograficzne, ktore nawet srednio rozgarniety typ ze srednim wysmieje. sram w sumie na to forum. ja nigdy tutaj nikogo nie naklanialem do wyjazdu i moge wkleic cala rozmowe z ta "marta" ktora pierwsza do mnie napisala ale jednak tak na powaznie pisze z jedna osoba i jutro albo pogada ze mna na skype albo fb (bo do tej pory to olewalem ale koniec z tym) albo koncze z nia pogaduszki bo w sumie zaufalem jej ale kto wie, moze to tez jebany pedal mateuszek................. ja mam dobre serce cwelu ale nie narob sobei za wielu wrogow bo kiepski bedzie twoj los pedale jebany. jesli o mnie chodzi, miarka sie przebrala i teraz tylko skype albo fb, nikomu nie mozna w necie ufac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no tak przypomnial mi sie typ z forum asota, chory psychicznie ktory mial kilka nickow, udawal kobiety itd, opetany "miloscia" do Trance'u. choroby psychicznej sie nie zrozumie... ale jak wszyscy ogarneli o co chodzi to koles blagal o litosc, wybaczenie i przyjazn... troche bylo mi go zal ale jednak udawal te wszystkie osoby bez zajakniecia (nawet mnie nabral :D) wiec wg mnie zasluguje na to co go spotkalo. a ty (kimkolwiek jestes) wiesz za duzo o mnie no ale spoko, mozesz zrobic z ta wiedza co ci do lba wpadnie :D nigdy wiecej nie zaufam nikomu online!!!!!!!!!!!!!!!
jeszcze male wyjasnionko o ta osobe z ktora pisze na powaznie. ja jej nie naklaniam to wyjazdu tylko prosilem o pomoc z wyjazdem bo niby jest juz w Nottingham bo niby wyjechala w styczniu a zaczalem z nia pisac w pazdzierniku bo wspomniala w temacie o Nottingham wiec zapytalem z ciekawosci no i tak pisze z nia do dzisiaj ale wlascie ciekawe czy to nie przekret tego przyglupa. jesli tak to znajde cie cwelu i solowke masz jak w banku. a to nie skonczy sie dla ciebie dobrze :D tak, jestem pewny siebie w tej kwestii :D ale dam ci ostania szanse cwelu wycofania i przyznania sie do wszystkiego!!!!!!!!!!!!!!!
a jesli chodzi o marte to jutro wkleje cala nasza pogaduszke. zaden cwel nie bedzie mnie oskrazal o jakies gowna!!!!!! ktore sam wymyslil, jestem na 99% pewny. myslisz smieciu ze w internecie jestes w 100% anonimowy? :D no to pomylka, jutro dzwnonie do znajomego z policji i szybko cie znajdziemy po ip, w kilka sekund :D co za menda jebana!!!!!! koniec przekretow
wczoraj bylem po kilku piwach i moze troche przesadzilem :D no ale tak wlasnie mysle - mailru to na pewno mateuszek tepak zasrany :D jesli chodzi o reszte to pewnosci nie mam no ale niektore kwestie ukladaja sie w logiczna calosc... o ja pierdole!!! :/ koniec ufania tu komukolwiek!!
potwierdzenie tego co pisalem wczoraj http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/34237/Brytyjski-rynek-pracy-imigrantami-stoi przed chwila to pierwszy raz przeczytalem zeby nie bylo :D tak wiec kesh, nie tylko lekarzy i programistow beda wpuszczac bo inaczej zbankrutuja :D ja moge robic w fabryce, np jezdzic wozkiem, i wole taka robote niz gnicie na dupie przed kompem :D i tez nie kazdy moze to robic bo jak sie dowiedzieli ze mam uprawnienia to sie prawie posrali ze szczescia, i to w dwoch fabrykach, bo potrzebowali wozkowych :D i mam tylko uprawnienia PL wiec da rade bez uprawnien UK ale jak wroce to na pewno je zrobie i tym razem bedzie wszystko zapiete na ostatni guzik. i dla jasnosci, nie potrzebuje nikogo pomocy do tego a tylko rozmawialem z kolezanka o mozliwosci zalatwienia przez nia pokoju co by zdjelo wielki stres spania pod mostem ze mnie ale tylko podczas lotu bo pozniej dam rade sam bo tak czy inaczej zaryzykuje a ty smieciu nie cytuj mnie i nie odpisuj tymi swoimi wywodami z przedszkola. taaaaa chcialem sie dobrac do majtek jakiejs laski "poznanej" w necie ktora pierwsza do mnie napisala hahahah :D chlopcze, ja kocham pewna dziewczyne Z REALA (dla ciebie chyba problem) ktorej zadna inna nie dorasta do piet wiec nie mysle o innych no ale skad smieciu mozesz to wiedziec, jebac ciebie i innych przyglupow z plu. kazdy kiedys sie przekona jakimi gownami sa polaczki, tzn wiekszosc polaczkow, brak slow na syf jaki prezentuja, dlatego przez nich w wiekszosci mamy brexit i to musze powiedziec jest paradoksalnie piekne - karma porwrocila hahah :D, i nawet jezeli mnie kiedys przez to deportuja. jednak wtedy uderze do irlandii np czy holandii (raj dla maniakow Trance'u :D jeee jeeeeee jeeeeeeeee :D) tak wiec nie bedzie zle, na pewno nie wroce do plu. na koniec pisania tu w tym temacie chce jeszcze raz podziekowac pseudoprzyjacielowi ktory mnie tego wszystkiego nauczyl. hahah bezcenne zyciowe wskazowki :D DZIEKUJE smieciu. szkoda ze nie wiedzialem tego przed moim pierwszym wyjazdem do UK bo teraz pewnie bym mial brytyjskie obywatelstwo a ty plakalbys w podusie :D no ale tak to jest jak ktos kto ma dobre serce placi za swoja dobroc, ale spoko, naprawie bledy!!!! w zyciu trzeba byc skurwysynem a nie dobrym czlowiekiem :)
edytowany przez [konto usunięte]: 18 mar 2017
Cześć, szukam dziewczyny chętnej do wspólnego wyjazdu do pracy w okolicach czerwca, interesuje mnie głównie Londyn. Mam 27 lat, skończyłam filologię angielską. Mieszkam w okolicach Poznania. Zainteresowane osoby proszę o kontakt na priv.
@kesh za budowlankę się zabierasz ? :P
Do jakiej dzielnicy się pakujesz? Tak z ciekawości pytam. Ja lecę za tygodnie.
Za 2 tygodnie* miało być
Cytat: luko23
@kesh za budowlankę się zabierasz ? :P
Do jakiej dzielnicy się pakujesz? Tak z ciekawości pytam. Ja lecę za tygodnie.

Miałem jechać do kogoś ale właśnie się dowiedziałem, że nie mogę liczyć na te kilka dni "zadaszenia", pominę to milczeniem, już teraz wiem na 100%, że nawet jak kogoś znasz latami to, prędzej obcy Ci pomoże jak swój rodak, więc będę jechał na 100% w ciemno, w razie czego zaliczę noclegownie ale przynajmniej może to i lepiej bo nie będę nikomu nic winny. Luko23 odpowiadając na pytanie to za budowlankę się nie zabieram, nie jestem karkiem, myślałem raczej na początek o magazynach lub produkcjach, mam papiery na wózki więc może to, na budowie może tak ale jakbym zrobił papier na wózki teleskopowe, chciałem je robić na wakacje ale cena była duża i problem z kursami w Polsce a papiery w UK można o tyłek rozbić. Ewentualnie w budowlance mógłbym jeszcze coś malować ale to nie na długo. Generalnie to ja nie znam Londynu bo tam nie mieszkałem, bywałem tylko przejazdem więc trochę nie wiem na jakie dzielnie bym uderzał, najlepiej chyba na Polskie, np. Hammersmith? Gdzieś na necie są mapy gdzie Polaków jest najwięcej, więc największa szansa na pokój a potem praca. Gadałem z gościem który tam siedział latami ale nie potrafił mi powiedzieć w którą dzielnicę mam uderzać więc ja nie wiem co Ci ludzie tam robią, chyba tylko chleją i nie mają o niczym pojęcia, nie wiem naprawdę. Londyn sobie szybko obcykam jak kupię rower ale teraz to nie mam pojęcia gdzie jest lepiej, mówią, że na zachodniej ścianie, więc tego trzeba się będzie trzyma, zachodnie rejony i Polskie dzielnie :).

Ludzie naprawdę liczcie na siebie, ja mam kuzyna pod Londynem, ale on nie ma czasu i nawet nie można go odwiedzić, mam tam ziomka z którym mieszkałem w jednej bramie, pojechał i nie odbiera telefonów, mam tam jeszcze kogoś ale jak przyszło co do czego to zostałem wysterowany. Znajoma mi mówiła, że ją rok temu wysterowali znajomi na ileś tam funtów, dobrzy znajomi, ja nie wiem co się dzieje z Polakami za granicą, dostaną pokój, pracę i resztę mają gdzieś. To już zależy od człowieka, ludzi na których można polegać można policzyć na palcach jednej ręki, heh.

Jak jest ktoś z Wrocławia i chce jechać w ciemno to może się ze mną zabrać, pogadamy przed wyjazdem i ewentualnie, zrobimy survival ...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia