Czeć Navy,
gratulacje zdania SAT-a :) Przynajmniej masz już to za sobš. 2100 nie jest przecież takie złe (no dobra, to byłoby moje marzenie). Writing to, niestety, ciężka częć (szczególnie esej).
Tym razem zdaję SAT I, zostawiłam sobie najgorsze na koniec... brrr...
Ja składam poza tym na Cambridge, ale to raczej tylko po to, żeby wreszcie tam pojechać ;)
W sprawie PR popieram, mam ich ksišżkę do SAT-a. Tylko testy sš warte uwagi :)