Witam , w szczególnosci Pana , który uważa , że byłam niemiłym "babskiem".
Szkoda tylko, ze nie miał Pan odwagi tych słów użyć rozmawiając ze mną przez telefon.A jeszcze większa szkoda, ze Pan bezczelnie kłamie, po pierwsze autokar czekał / dzięki mojej interwencji / na Pana ponad pół godziny , więc dodając Pana 10 minut , daje nam 40 minut spóźnienia a nie 10 minut.Po drugie autokar czeski za każdą minutę postoju na dworcu PKS PŁACI.Po trzecie ja nie mam telefonu do kierowcy.Po czwarte podałam Panu kilka telefonów do osób, które były w autokarze i za ich pośrednictwem ja również , w Pana imieniu rozmawiałam z kierowcą, który pomimo mojej prośby nie chciał czekać.Po piąte jak ktoś jedzie do pracy to powinien wziąć pod uwagę odległość dojazdu i warunki pogodowe , czyli wyjechać wcześniej.Pan jechał 50 czy 100 km , a autokar jechał z Czech 600km i dojechał zgodnie z planem.
Po szóste mam wrażenie,że Pan miałby również pretensje do pilota samolotu, że odleciał bez Pana, jeśli spóźniłby się Pan na samolot.
Podsumowując Pana obelgi skierowane pod moim adresem, uważam,że jest Pan niemiły i nieuczciwy, bo jeśli chce Pan pisać na temat mojego zachowania , to prosze następnym razem opisać całą sytuację uczciwie.To,że nie miałam bezpośredniego telefonu do kierowcy to Pan doskonale wiedział.I proszę nie winić mnie za to, że kierowca na Pana nie poczekał, bo to nie był mój PRACOWNIK!!!!!!!!!!!
A jeśli chce Pan jeszcze przekazać miłe słowa to podaję kontakt
Biuro Etat & Akapulko
tel [tel]lub 6[tel]