Maz wyjechal do pracy w Skodzie w niedziele i dzisiaj juz wraca razem z 10 mezczyznami, ktorych poznal w busie wiazacym ich do pracy!Niejaki pan Robak(oferta pracy zamieszczona w dolnoslaskim urzedzie pracy) zwyczajnie klamie oferujac 1500zl na reke pensji, po odliczeniu kosztow zakwaterowania. Tak naprawde wychodzi znacznie mniej, bo nalezy doliczyc koszty dojazdu do pracy, zakwaterowanie jest 70km od zakladu pracy i jeszcze inne dodatkowe koszty, o ktorych nikt wczesniej nie wspominal. Obiady, ktore maja kosztowac 25koron kosztuja50 koron.Na poczatku jest okres probny i chyba wogole nic sie nie zarabia, bo ludzie tam pracujacy, opowiadali mezowi historie jezace wlosy na glowie.Ludzie pracuja przeszlo mc i nie dostaja pieniedzy, chociaz pan przez telefon informuje,ze po pierwszym tygodniu przepracowanym dostaje sie zaliczke. Hotel jest tragiczny, nie jestesmy przewrazliwieni, ale czasy niewolnictwa minely(mam nadzieje)-warunki uragajace czlowieczenstwu!By sprawdzic wiarygodnosc oferty pracy dzwonilam do urzedu, tam mnie poinformowano,iz strona czeska przesyalajac oferte pracy potwierdza,iz posrednictwo zglaszajace oferte ma zgode na tego typu dzialalnosc, ale za warunki pracy i wywiazywanie sie z umowy nie odpowiada tak naprawde nikt, wiec kazdy jedzie na swoja odpowiedzialnosc, a jak nas ktos wystawi do wiatru, to jedynie mozemy miec pretensje do boga!Przepraszam za bledy, ale cos mnie trafia...